piątek, 8 marca 2013

A czas leci i leci ….

Dawniej a dzisiaj

Ostatnio zobaczyłam jak moi koledzy, których znam jeszcze z podstawówki grają w piłkę nożną. Nagle przypomniałam sobie jak wyglądali dawniej i zobaczyłam ogromną różnicę z pryzmatu minionych lat. Przypomniały mi się te piękne, sielankowe lata beztroskiego śmiechu i zabawy. Pierwsze zauroczenia, obrzydzenie na widok całującej się pary, skakanie w gumę przed blokiem, całe dnie oglądania bajek. To były czasy gdy mając pięć złotych mogłeś wykupić "pół sklepu", a posiadając piłkę stawałeś się osiedlowym bogiem.

Teraz wszystko się zmieniło… Koledzy stali się (nieco) dojrzalsi, dziewczynom bardziej zależy na wyglądzie niż na skakance. Nasze zauroczenia wolimy traktować przesadnie poważnie, a na widok całującej się pary wyobrażamy sobie na ich miejscu siebie i swój ideał (ja tam dalej czuje wstręt i obrzydzenie, ale ja to jestem facet, więc... - Ktoś Nieistotny). Siedzimy całymi dniami przy komputerze zdobywając punkty na portalach internetowych zamiast spotkać się ze znajomymi. Na nic już nie mamy czasu jest tylko dom, szkoła, praca domowa i komputer.

To właśnie teraz musimy myśleć o przyszłości. Kiedyś mogliśmy całymi dniami leżeć i nic nie robić. Kiedyś... Teraz musimy wiedzieć co ma być dalej, jakie wybrać liceum, na jakie pójść studia, co chcemy robić w przyszłości. Każdy nawet najmniejszy plan w naszej głowie ma wielkie znaczenie. A przecież tak nie dawno naszym największym problemem było pytanie „Jaka będzie najlepsza kryjówka?” podczas gry w chowanego. 

Szkoda że już nie może być tak jak dawniej, ale trzeba iść dalej. Zatrzymując się co prawda zmniejszasz prawdopodobieństwo upadku, ale szybciej dochodzisz do celu gdy idziesz prosto bez postoju. :)
Pandzia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz