niedziela, 30 grudnia 2012

Wygląd nie świadczy o człowieku...

Sieeema Wszystkim!

Wygląd to nie wszystko. Niektórzy jednak nie rozumieją, że każdy ma prawo 'być' na swój własny sposób i, że liczy się 'wnętrze'. Nie powinno nas obchodzić czy ktoś słucha metalu, czy popu, ale to jakim jest człowiekiem. Czy więcej w nim dobra czy zła. Ludzie czasem zapomianają, że każdy sam powinien dojść do tego kim jest, jak się zachowuje, co robi, jak się ubiera i wytykają błędy według swojego (często błędnego dla innych) uznania. Robią krzywdę naszemu 'byciu' i to zazwyczaj nieodwracalną. Bardzo często (co jest smutne) ulegamy im, bo nie mamy siły walczyć o nasze 'ja', albo po prostu 'bo trzeba się wpasować'. Zmieniają nas, a przez to gubimy samych siebie...
Niektórzy nie rozumieją tego, że to MY decydujemy, czy mamy różowe włosy, czy niebieskie, czy rozjaśniane, albo naturalne. To nasza sprawa gdzie chcemy mieć tatuaż bądź kolczyk. Czy jesteśmy hetero, homo, a może bi. Co studiujemy, czytamy, słuchamy, oglądamy, lubimy i kogo kochamy. Na czym nam naprawdę zależy...
Niektórzy mają problemy z nadwagą, lub niedowagą i są wytykani palcami z powodu tej 'choroby/wady'. To zazwyczaj nie jest ich wina, że tyją, czasem jest to powód przemiany materii, a innym razem jest to po prostu silniejsze od nich. Rozumiem, że powodem może być lenistwo, ale trzeba wziąć się w garść i iść dalej.
Bo czasem przychodzą takie mohery i nam 'wytykają' wady, nasze upodobania, które (ich zdaniem) są wielkim gównem! Oni w stosunku do nas są nikim, bo my żyjemy swoim życiem zwłaszcza 'my', młodzi, z głową w chmurach, którzy jeszcze niedawno oglądaliśmy "Smerfy" i każdy musi to zrozumieć. Niektórzy zapominają, że sami nie znoszą jak im się coś zakazuje, bądź ich poprawia. Ci ludzie są
powodem wielu samobójstw. Wszyscy chcą 'zaistnieć' w społeczeństwie ludzkim, lecz niektóre osoby nie potrafią nas za akceptować, bo jesteśmy wolni. ;]

 
Ps.: Pamiętajcie, że to Wasze życie i nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej! ;]
Pa ;* /Olka.

Olka nie obraź się, ale wywaliło mi 1/4 tekstu, a nie pamiętałem jak to było ^^- Ktoś Nieistony

piątek, 28 grudnia 2012

Fala pozytywności

Wracam pozytywnie odmieniony. Czysta tęcza wypływająca z ust przez piosenkę o rolniku:


Koniec z tym. Wszystko idzie do przodu. Rok 2013 się zbliża wielkimi krokami. Nie mam już siły na mówienie pierdół o moich EMO problemach. Czas na uśmiech. W końcu niedługo szkoła, a z nią idą ludzie. Można teraz tylko trzymać kciuki.

Ktoś Nieistotny ;)

środa, 26 grudnia 2012

Pierwsze kroki i cierpienie...

Popadam w rutynę. Powoli przyzwyczajam się do bólu w mostku. Astma rzadko mi odpuszcza. Lubi o sobie przypominać.

Będąc nikim nie jestem w stanie być kimś. Muszę to zmienić. Muszę się pokazać. W końcu przecież chcę do czegoś dojść, tak?

W styczniu kupuje tablet graficzny. Problem polega na tym, że się na tym nie znam. Dwa lata rysuję. Z niczego do czegokolwiek. Denerwuje mnie czasem to, że wszystko nad czym tyle pracuję nazywane jest "talentem". To nie talent. To ciężka praca i serce włożone w naukę. Jeszcze tyle przede mną...

Stresuję się przyszłością. Boję się. W tym strachu nie pomaga mostek, który nie chce współpracować. Żałuję... Żałuję tak wielu rzeczy, które teraz upierdliwa Mu lubi mi wypominać.

Pamiętam jakby wczoraj pierwszy raz dała mi w twarz. Bolało. Boli do dzisiaj, ale trochę inaczej. Nigdy mnie za to nie przeprosiła. Cierpię tym wspomnieniem od lat. Zawsze gdy jest źle to i jeszcze jedno wspomnienie wraca.

Przepraszam Cię jeśli to czytasz...

Boli mostek.
Ból przyzywa wspomnienia.
Cierpi ciało.
Cierpi dusza ukamienowana.

PS: Już nawet komputer mi się tnie z tej melancholii ;)

Ktoś Nieistotny

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Najlepszy przyjaciel


Kim jest nasz najlepszy przyjaciel ?


Mówiąc  tym razem "najlepszy przyjaciel" nie mam na myśli ludzi tylko zwierzęta. Chodzi mi o kogoś kto nas nigdy nie zawiedzie i będzie wierny do końca życia. W moim przypadku kimś takim jest mój pies "ninja" o imieniu Liza.

Każdy może mieć takiego przyjaciela. Jedni mają psy inni koty jeszcze inni węże czy pająki. Zwierzęta rozweselają nasze serca i domy od wieków pokazując swoją miłość i przywiązanie.

Kiedyś słyszałam historię o chłopaku który miał legwana. Gdy szli spać legwan wchodził do jego łóżka i przytulał się do niego. Pokazywał, że go kocha.

A czy wy macie takiego przyjaciela ???

Myślę że czasami naprawdę potrzebujemy kogoś kto będzie się cieszyć z naszego powrotu do domu, kto nie będzie nam robił wyrzutów i kto będzie zawsze gotowy na różne wyzwania. Kogoś kto nawet jeśli zrobimy mu krzywdę to zawszę będzie z nami i da nam drugą szansę.

Czy ludzie także potrafią być tak bezwarunkowi i zaufani ???

"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas zwierzę."

Pandzia