Wygląd to nie wszystko. Niektórzy jednak nie rozumieją, że każdy ma prawo 'być' na swój własny sposób i, że liczy się 'wnętrze'. Nie powinno nas obchodzić czy ktoś słucha metalu, czy popu, ale to jakim jest człowiekiem. Czy więcej w nim dobra czy zła. Ludzie czasem zapomianają, że każdy sam powinien dojść do tego kim jest, jak się zachowuje, co robi, jak się ubiera i wytykają błędy według swojego (często błędnego dla innych) uznania. Robią krzywdę naszemu 'byciu' i to zazwyczaj nieodwracalną. Bardzo często (co jest smutne) ulegamy im, bo nie mamy siły walczyć o nasze 'ja', albo po prostu 'bo trzeba się wpasować'. Zmieniają nas, a przez to gubimy samych siebie...
Niektórzy mają problemy z nadwagą, lub niedowagą i są wytykani palcami z powodu tej 'choroby/wady'. To zazwyczaj nie jest ich wina, że tyją, czasem jest to powód przemiany materii, a innym razem jest to po prostu silniejsze od nich. Rozumiem, że powodem może być lenistwo, ale trzeba wziąć się w garść i iść dalej.
Bo czasem przychodzą takie mohery i nam 'wytykają' wady, nasze upodobania, które (ich zdaniem) są wielkim gównem! Oni w stosunku do nas są nikim, bo my żyjemy swoim życiem zwłaszcza 'my', młodzi, z głową w chmurach, którzy jeszcze niedawno oglądaliśmy "Smerfy" i każdy musi to zrozumieć. Niektórzy zapominają, że sami nie znoszą jak im się coś zakazuje, bądź ich poprawia. Ci ludzie są
powodem wielu samobójstw. Wszyscy chcą 'zaistnieć' w społeczeństwie ludzkim, lecz niektóre osoby nie potrafią nas za akceptować, bo jesteśmy wolni. ;]
Ps.: Pamiętajcie, że to Wasze życie i nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej! ;]
Pa ;* /Olka.
Olka nie obraź się, ale wywaliło mi 1/4 tekstu, a nie pamiętałem jak to było ^^- Ktoś Nieistony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz